Ponad 90 procent Polaków rozlicza się przez internet. Minęły już czasy kolejek w urzędach skarbowych, wydłużenia czasu ich pracy, wypełniania papierowych PIT-ów. Teraz robi się to w sieci – głównie w rządowej usłudze Twój e-PIT.
Tylko do północy
Czas na złożenie i wysłanie zeznania podatkowego mija o północy ze środy na czwartek. Wtedy też trzeba zapłacić ewentualną niedopłatę podatkową. Z danych Krajowej Administracji Skarbowej wynika, że to całkiem sporo pieniędzy. Średnia niedopłata wynosi 5 tys. zł, podczas gdy jeszcze dwa lata temu były to 3 tys. zł.
Co się stanie, gdy ktoś nie zainteresuje się swoim PIT-em, nie wejdzie na stronę internetową i go nie zaakceptuje? W sumie nic, bo gdy minie wyznaczony termin, zeznanie zostanie automatycznie złożone. Warto jednak rzucić okiem na formularz.
Narażamy się na zapłacenie wyższego podatku
Po pierwsze po to, żeby się dowiedzieć, czy ma się niedopłatę czy nadpłatę. Warto też wiedzieć, jakie pieniądze skarbówka ma nam zwrócić.
– Przed 30 kwietnia warto np. sprawdzić, jakie ulgi nam przysługują, jak została rozliczona ulga prorodzinna i czy koszty uzyskania przychodu zostały prawidłowo naliczone – szczególnie dla umów zlecenia, o dzieło oraz twórców z limitem 50 proc. Nic nie robiąc, często narażamy się na zapłacenie wyższego podatku, a także otrzymanie niższego zwrotu – wyjaśnia Monika Piątkowska, doradca podatkowy w e-pity.pl.
1,5 procent. Sami możemy zdecydować, jak je wydać
Warto też zajrzeć do swojego zeznania, aby przekazać 1,5 proc. naszych podatków na cel społeczny. Jeśli tego nie zrobimy, to pieniądze trafią do budżetu państwa.
Chyba że ktoś w odpowiedniej rubryce wpisze numer KRS wybranej organizacji pożytku publicznego. W ten sposób sami zdecydujemy, jakie działania chcemy wspierać częścią naszych podatków.
Napisz komentarz
Komentarze