16 maja 2025 roku życie pani Doroty i jej męża zmieniło się w jednej chwili. W wyniku pożaru, który wybuchł w sąsiednim mieszkaniu, ogień strawił dach i strych budynku, zalewając mieszkania i odcinając je od elektryczności. Choć strażakom udało się zapobiec rozprzestrzenieniu się ognia na cały dom, zniszczenia są poważne. Małżeństwo zostało bez dachu nad głową.
– Nie mamy już nic. Kuchnia jest zalana, sufit mokry i grozi zawaleniem, nie ma prądu. Dom nie nadaje się do życia, – mówi pani Dorota.
To starsze, ciężko pracujące małżeństwo z powiatu zgorzeleckiego. Pani Dorota pracuje jako sprzątaczka w szkole, jej mąż przez większość życia był pilarzem. Choć dziś dorabia w firmie budowlanej, jego zdrowie pozostawia wiele do życzenia – jedno biodro ma po operacji, drugie powinno być leczone, ale sytuacja życiowa nie pozwala nawet na chwilę zatrzymania się.
– Nigdy nikogo o pomoc nie prosiliśmy, zawsze sobie radziliśmy sami, – podkreśla pani Dorota.
Dziś jednak nie mają wyjścia. Samodzielna odbudowa zniszczonego mieszkania przekracza ich możliwości finansowe. Potrzebne są środki na nowy dach, osuszenie i naprawę zalanych pomieszczeń, a także przywrócenie elektryczności.
Ruszyła zbiórka – każda wpłata to realna pomoc
Rodzina uruchomiła zbiórkę internetową, by zebrać środki na odbudowę zniszczonego domu. Liczy się każda złotówka – każda oznacza cegiełkę do odzyskania bezpieczeństwa i godnych warunków życia.
➡️ Link do zbiórki: KLIK
W imieniu pani Doroty i jej męża apelujemy do wszystkich ludzi dobrej woli: pomóżcie im przetrwać ten trudny czas. To ludzie, którzy nigdy nie oczekiwali niczego za darmo. Dziś jednak potrzebują naszej solidarności.
Pokażmy, że potrafimy być razem – zwłaszcza wtedy, gdy komuś z naszych sąsiadów zawalił się świat.





Napisz komentarz
Komentarze