We wtorkowy poranek w jednej z miejscowości w Saksonii doszło do nietypowego zdarzenia, które poruszyło lokalną społeczność i pokazało mniej oczywiste oblicze pracy służb ratunkowych. Około godziny 6:30 do miejscowego komisariatu wpłynęło zgłoszenie od mieszkańca, który zauważył sarnę znajdującą się w jego basenie ogrodowym. Zwierzę było wyraźnie wyczerpane i nie potrafiło wydostać się o własnych siłach.
Na miejsce natychmiast skierowano patrol policji oraz jednostkę straży pożarnej. Po dotarciu na posesję funkcjonariusze zastali młodego jelenia, który bezradnie krążył po pływalni. Dzięki skoordynowanej akcji udało się bezpiecznie wyciągnąć zwierzę z wody. Sarna nie odniosła żadnych obrażeń, jednak ze względu na wychłodzenie została owinięta w koc i przetrzymana przez chwilę w pojeździe ratunkowym, aby dojść do siebie.
Po krótkim odpoczynku zwierzę odzyskało siły i zostało wypuszczone na pobliskie pole, skąd po chwili spokojnie oddaliło się do lasu.
Choć sytuacja miała miejsce w jednej z mniejszych saksońskich miejscowości (Machern, powiat Lipsk), stanowi dobry przykład, jak różnorodne wyzwania mogą spotkać funkcjonariuszy policji i strażaków. Tym razem zakończyło się szczęśliwie — niecodzienna interwencja była okazją do niesienia pomocy nie tylko ludziom, ale i dzikiej przyrodzie.
To także przypomnienie dla właścicieli otwartych basenów ogrodowych o konieczności ich odpowiedniego zabezpieczenia. Prosta siatka czy pokrywa może zapobiec podobnym zdarzeniom i uratować życie niejednemu zwierzęciu.
Napisz komentarz
Komentarze