Policja w Görlitz odnotowała w ostatnich dniach kolejną falę tzw. „oszustw na wstrząs” (Schockanruf). To popularna metoda wyłudzania pieniędzy, w której przestępcy podszywają się pod członków rodziny i twierdzą, że bliscy spowodowali wypadek, a jedynym ratunkiem przed więzieniem jest wpłata wysokiej kaucji. Tym razem jednak plan przestępców zakończył się fiaskiem, a jeden z nich trafił za kratki.
Do 90-latki zadzwoniła kobieta podająca się za prawniczkę. Twierdziła, że córka seniorki spowodowała śmiertelny wypadek drogowy, a aby uniknąć więzienia, konieczne jest przekazanie kilku tysięcy euro i złotych monet. Starsza kobieta była w szoku, ale przypadkowo w rozmowę włączył się jej 61-letni syn.
Mężczyzna szybko zorientował się, że to próba oszustwa, lecz nie dał tego po sobie poznać. Udał, że wierzy w opowieść „prawniczki” i kontynuował rozmowę, a jednocześnie w tajemnicy powiadomił policję. Dzięki jego odwadze i sprytowi funkcjonariusze mogli przygotować akcję.
Podczas umówionego spotkania w Bautzen policjanci obserwowali przekazanie pieniędzy. Na miejscu pojawił się 41-letni mężczyzna z polskim obywatelstwem, który miał odebrać gotówkę i kosztowności. Funkcjonariusze natychmiast go zatrzymali.
Na wniosek prokuratury sąd nakazał aresztowanie Polaka. Został on przewieziony do zakładu karnego, a sprawą zajmuje się wydział kryminalny policji.
Dzięki przytomności i zdecydowanej postawie syna seniorki udało się nie tylko udaremnić próbę oszustwa, ale także doprowadzić do zatrzymania podejrzanego.
Napisz komentarz
Komentarze