Funkcjonariusze gorzowskiej drogówki we wtorek rano zatrzymali kierowcę audi, który od razu zwrócił na siebie uwagę. Powód? Przekroczył dozwoloną prędkość o niemal 40 km/h i jechał bez włączonych świateł na ulicy Kasprzaka.
Podczas kontroli okazało się, że 49-latek ma sporo na sumieniu. Policjanci wyczuli od niego alkohol, a badanie alkomatem wykazało prawie pół promila w organizmie. W efekcie mężczyzna stracił prawo jazdy. Dodatkowo jego samochód nie miał ważnego przeglądu technicznego, a tablice rejestracyjne okazały się nieprzypisane do tego pojazdu - właściciel stracił również dowód rejestracyjny.
Jeszcze większe zaskoczenie przyszło, gdy dyżurny przekazał komunikat o kradzieży paliwa za 350 zł ze stacji przy tej samej ulicy. Jak się okazało, sprawca kradzieży już siedział w radiowozie policji.
Mężczyzna został zatrzymany, a samochód odholowany. Za drogowe wykroczenia otrzymał mandat w wysokości 1800 zł. Ponadto policja sporządziła wniosek o ukaranie do sądu w związku z kradzieżą paliwa. 49-latek może też usłyszeć zarzuty za używanie cudzych tablic rejestracyjnych, za co grozi nawet do 5 lat więzienia.







Napisz komentarz
Komentarze