Policja ponownie apeluje o ostrożność w kontaktach zawieranych w sieci. Coraz częściej oszuści podszywają się pod amerykańskich żołnierzy lub lekarzy, rzekomo przebywających na misjach zagranicznych. Ich celem jest wzbudzenie zaufania, a następnie wyłudzenie pieniędzy. Niestety, w ostatnich dniach ofiarą takiego procederu padła mieszkanka Zielonej Góry.
Obietnice miłości i wspólnej przyszłości
Kobieta na jednym z portali społecznościowych nawiązała kontakt z mężczyzną, który przedstawił się jako amerykański lekarz odbywający misję poza granicami kraju. Z czasem rozmowy przerodziły się w deklaracje dotyczące wspólnej przyszłości i planów na życie.
Oszust przekonał kobietę, że potrzebuje wsparcia finansowego, aby wcześniej zakończyć misję i przyjechać do Polski. Zielonogórzanka uwierzyła w jego słowa i przelała mu kilka tysięcy złotych. Dopiero później zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa.
Mechanizm działania oszustów
Schemat, którym posługują się przestępcy, jest podobny:
• wykorzystują wizerunek żołnierza lub lekarza z misji zagranicznej,
• zdobywają zaufanie poprzez codzienny kontakt i romantyczne obietnice,
• stopniowo manipulują ofiarą, aby skłonić ją do przekazywania pieniędzy,
• po otrzymaniu przelewów zrywają kontakt i znikają.
Policja apeluje o czujność
Funkcjonariusze przypominają, że wirtualne znajomości wymagają szczególnej ostrożności. Warto kierować się zasadą ograniczonego zaufania i nigdy nie przekazywać pieniędzy osobom poznanym wyłącznie w internecie.
Pamiętajmy:
• prawdziwi żołnierze i lekarze nie proszą o prywatne wsparcie finansowe,
• jeśli ktoś poznany w sieci szybko deklaruje uczucia i prosi o pieniądze – to najpewniej oszust,
• w razie wątpliwości skontaktuj się z policją, zanim wykonasz przelew.
Policja podkreśla: oszuści wciąż szukają nowych sposobów na wykorzystanie zaufania i emocji. Dlatego warto dzielić się wiedzą o takich przypadkach z bliskimi, aby uchronić ich przed utratą oszczędności.
Napisz komentarz
Komentarze