Do skrajnie niebezpiecznej sytuacji doszło w piątek, 19 września, na terenie gminy Krzeszyce. Około godziny 18:00 policjanci z sulęcińskiej drogówki prowadzili kontrolę prędkości w miejscowości Przemysław. Funkcjonariuszka zauważyła citroena berlingo jadącego z prędkością wyższą o 30 km/h od dopuszczalnej. Mundurowa dała sygnał do zatrzymania pojazdu, jednak kierująca zignorowała polecenie i przyspieszyła.
Policjanci natychmiast ruszyli za samochodem, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Po przejechaniu kilkuset metrów uciekinierka zjechała w drogę leśną, gdzie ostatecznie zatrzymała pojazd. Podczas kontroli szybko wyszło na jaw, co było powodem jej zachowania - badanie wykazało obecność dwóch promili alkoholu w organizmie 48-letniej kierującej.
Na tym jednak lista przewinień się nie kończy. Auto, którym jechała kobieta, nie posiadało ważnego ubezpieczenia OC ani aktualnych badań technicznych. Pojazd został odholowany na policyjny parking, a kierująca zatrzymana. Po wytrzeźwieniu usłyszała poważne zarzuty: prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz niezastosowania się do polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego. Dodatkowo ukarano ją za przekroczenie prędkości.
Za swoje czyny 48-latka stanie teraz przed sądem. Grozi jej kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Opisane zdarzenie jest kolejnym przykładem skrajnej nieodpowiedzialności na drodze. Nietrzeźwi kierowcy stwarzają ogromne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale także dla innych uczestników ruchu. Policja apeluje o rozsądek i przypomina, że prowadzenie pod wpływem alkoholu może mieć tragiczne konsekwencje.
Napisz komentarz
Komentarze