Aż trzydziestu kierowców w niespełna dwie godziny nie zastosowało się do znaku „STOP” - to wynik działań funkcjonariuszy z żarskiej drogówki, którzy przy wsparciu policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim prowadzili kontrole z wykorzystaniem policyjnego drona.
Zjazd z autostrady A18 został wytypowany jako miejsce działań nieprzypadkowo. To właśnie tam kierujący notorycznie lekceważą obowiązek zatrzymania się przed znakiem B-20. Tradycyjne kontrole w tym miejscu są utrudnione ze względu na układ drogi, dlatego policjanci postanowili wykorzystać nowoczesny sprzęt.
W czwartek, 23 października, mundurowi przez niespełna dwie godziny monitorowali zachowanie kierowców. Wynik ich pracy okazał się zaskakujący - ponad trzydzieści przypadków niestosowania się do znaku „STOP” w tak krótkim czasie. Jak podkreślają funkcjonariusze, to liczba, która zaskoczyła nawet najbardziej doświadczonych policjantów.
To jednak nie jedyne wykroczenia ujawnione podczas działań. Policjanci zatrzymali 72-letniego mieszkańca powiatu żarskiego, który nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem, a mimo to poruszał się autostradą. W jego przypadku niezatrzymanie się na znaku „STOP” będzie wiązało się z poważniejszymi konsekwencjami prawnymi.
Większość kierowców początkowo zaprzeczała popełnieniu wykroczenia, jednak po obejrzeniu nagrań z policyjnego drona szybko przyznawała się do winy i okazywała skruchę. Część spraw zakończyła się mandatami karnymi, a w niektórych przypadkach policjanci zastosowali pouczenia, licząc, że będą one skuteczną lekcją na przyszłość.
Policja przypomina, że za niezatrzymanie się przed znakiem „STOP” grozi mandat w wysokości 300 złotych oraz 8 punktów karnych. Funkcjonariusze zapowiadają kolejne tego typu kontrole z wykorzystaniem dronów, które skutecznie pozwalają ujawniać wykroczenia z powietrza.
„Najlepszym sposobem na uniknięcie mandatu i punktów karnych jest przestrzeganie przepisów i odrobina cierpliwości za kierownicą” - podkreślają policjanci.







Napisz komentarz
Komentarze