W poniedziałkowy poranek, tuż po godzinie 7:00, na drodze ekspresowej S3 rozpoczęła się wspólna akcja kontrolna Policji i Inspekcji Transportu Drogowego. Każdy kierowca musiał na chwilę zjechać na MOP Marwice, by poddać się krótkotrwałemu badaniu trzeźwości.
Kontrole przebiegały sprawnie - kilka sekund wystarczyło, by alkomat wskazał, czy kierowca jest trzeźwy. Większość uczestników ruchu mogła szybko ruszyć w dalszą drogę, jednak nie wszyscy.
Podczas jednej z kontroli urządzenie wskazało obecność alkoholu w wydychanym powietrzu u kierowcy volkswagena. Zapaliła się czerwona lampka, a dalsze badanie potwierdziło, że mężczyzna miał w organizmie promil alkoholu. Jak ustalono, planował pokonać jeszcze kilkaset kilometrów.
Jego podróż zakończyli policjanci. Kierowcy zatrzymano prawo jazdy, a za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem. Grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Policja przypomina:
nawet niewielka ilość alkoholu we krwi wpływa na czas reakcji i koncentrację,
prowadzenie pojazdu po alkoholu to przestępstwo, które może kosztować życie - własne lub innych uczestników ruchu.







Napisz komentarz
Komentarze