Wraz z nadejściem jesieni na drogach coraz częściej pojawiają się mgły i opady deszczu a dzień staje się wyraźnie krótszy. To czas, w którym właściwe używanie oświetlenia pojazdu ma ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu. Policjanci przypominają, że obowiązek włączenia odpowiednich świateł spoczywa na kierowcy, niezależnie od nowoczesnych rozwiązań technicznych.
W wielu nowszych pojazdach standardem stały się światła do jazdy dziennej. Sprawdzają się bardzo dobrze podczas jazdy w ciągu dnia, przy dobrej przejrzystości powietrza. Nie zastępują jednak świateł mijania w sytuacjach, w których widoczność jest ograniczona. Kierowcy powinni pamiętać, że przy mgle, intensywnych opadach deszczu lub śniegu, zachmurzeniu czy jeździe w tunelu obowiązkowo należy włączyć światła mijania. To właśnie one zapewniają właściwe oświetlenie drogi oraz czynią pojazd widocznym z odpowiedniej odległości. Światła dzienne nie oświetlają jezdni i często nie włączają tylnych lamp, co w trudnych warunkach pogodowych stwarza duże zagrożenie. W samochodach korzystających wyłączenie ze świateł dziennych tylne lampy pozostają zgaszone, co w mgle czy deszczu czyni pojazd praktycznie niewidocznym dla kierowcy nadjeżdżającego z tyłu.
Choć systemy automatycznego włączania świateł w znacznym stopniu ułatwiają jazdę, nie działają idealnie w każdych warunkach. Gęsta mgła, intensywne opady czy nagła zmiana warunków oświetlenia mogą sprawić, że tryb auto nie przełączy świateł we właściwym momencie. Podkreślić należy, że to kierowca, a nie elektronika ponosi odpowiedzialność za prawidłowe oświetlenie pojazdu.
Okres jesienno-zimowy to doskonały czas na sprawdzenia prawidłowego oświetlenia pojazdu w związku z trwającą 10 edycja ogólnopolskiej kampanii „ Twoje światła- Nasze bezpieczeństwo" w ramach której, na ponad 1500 stacjach kontroli pojazdów, jest możliwość bezpłatnego sprawdzenia świateł w swoich pojazdach.
Należy przypomnieć, że za jazdę bez wymaganych świateł w warunkach ograniczonej widoczności grozi mandat karny w wysokości 200 zł oraz dwóch punktów karnych.
Napisz komentarz
Komentarze