Do bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło 30 listopada w jednym z mieszkań na terenie Lwówka Śląskiego. Jak wynika z ustaleń policji, 32-letni mężczyzna odkręcił zawór butli gazowej, doprowadzając do intensywnego ulatniania się gazu w lokalu. To działanie spowodowało powstanie wysoce łatwopalnej i potencjalnie wybuchowej mieszanki, zagrażającej życiu i zdrowiu wielu osób.
Podczas interwencji służb mężczyzna miał również grozić swojej matce oraz ratownikowi medycznemu, co dodatkowo zwiększyło ryzyko całego zdarzenia. Z uwagi na realne niebezpieczeństwo wybuchu funkcjonariusze zdecydowali o natychmiastowej ewakuacji mieszkańców budynku. Łącznie w bezpieczne miejsce wyprowadzono 28 osób. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
32-latek został zatrzymany przez policjantów z Lwówka Śląskiego i, po przeprowadzeniu badań, trafił do policyjnej celi. Usłyszał już zarzuty, za które grozi mu nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Na wniosek prokuratury Sąd Rejonowy w Lwówku Śląskim zastosował wobec podejrzanego trzymiesięczny tymczasowy areszt. Mężczyzna został przewieziony do aresztu śledczego, gdzie będzie oczekiwał na dalsze decyzje procesowe.
Służby podkreślają, że szybka i sprawna reakcja policjantów, strażaków oraz ratowników medycznych zapobiegła tragedii. W oficjalnym komunikacie policja dziękuje wszystkim zaangażowanym za profesjonalną interwencję.







Napisz komentarz
Komentarze